Szarlotka z miłości


To była długa przerwa. Czasem smutki determinują wszystko . Zajmują tak, że nawet kiedy pojawia się wolny czas brakuje sił.

Z tego samego powodu, dla którego pojawił się na tej stronie pierwszy przepis- powracam z nowym. I nie jest on przypadkowy. Dziś otworzyłam oczy, postanowiłam skupić swoją uwagę na sprawach, które dają mi prawdziwe szczęście. Tym szczęściem jest mój dom i tworzenie w nim ciepła. Gdy przychodzą pochmurne, zimne miesiące mam potrzebę by zamienić je w rozkoszne oczekiwanie na nadejście kolejnego lata. Wieczorem lubię zapalić świeczki, mam pod ręką miękkie koce i poduszki a przede wszystkim wnoszę do kuchni zapach cynamonu, kardamonu i imbiru. Chciałabym by te zapachy zawsze pozostały w pamięci moich dzieci zapachem domu, do którego będą prowadzić drogi, którymi będą iść przez życie.

Dziś, w ten wieczór gdy czuję, że miłość jest sensem naszego życia otulam dom zapachem szarlotki rozganiającym wszystkie jesienne chmury.





   Składniki:

  Ciasto

300 g mąki- najlepiej w proporcji 1/2 zwykłej pszennej i 1/2 krupczatki
200 g zimnego masła
50 g cukru
1 jajko
szczypta soli


Farsz:

ok. 1,5 kg jabłek Szara Reneta lub Grójeckich (do kupienia w Lidlu)
1 łyżka cynamonu
szczypta kardamonu
150 g cukru
2 łyżki bułki tartej lub konfitury z czarnej porzeczki




Z mąki, zimnego masła, cukru, jajka i szczypty soli zagniatamy ciasto. Zawijamy w folię i wkładamy do lodówki na co najmniej pół godziny.

Jabłka obieramy i kroimy na grubsze kawałki. Do garnuszka wrzucamy pokrojone jabłka, dodajemy cukier oraz przyprawy i delikatnie mieszając podgrzewamy na średnim ogniu aż jabłka ściemnieją i odparują wodę- wystarczy ok 15 minut.

Ciasto dzielimy na 2 części- jedną mniejszą, z której zrobimy kratkę na wierzch.

Większą część ciasta rozwałkowujemy i przekładamy na wysmarowaną masłem formę- może być to tortownica ok 25 cm lub nieduża prostokątna blaszka. Ciasto równomiernie rozprowadzamy by przykryło całe dno, nakłuwamy widelcem  i posypujemy bułką tartą dzięki czemu mimo wilgoci jabłek pozostanie idealnie kruche. Czasem smaruję je konfiturą, najlepiej z czarnej porzeczki. Wykładamy na ciasto jabłka.

Z mniejszej części ciasta po rozwałkowaniu wycinamy paski, z których tworzymy na wierzchu kratkę. Wkładamy do piekarnika nagrzanego do 200 stopni na ok 30-40 minut.



Co ważne, gdy wyciągniemy ciasto nie przykrywajmy go niczym szczelnie. Przez to kruche ciasto szybko czerpie wilgoć z jabłek i robi się miękkie. Pozwólmy mu oddychać, pozostawiając w suchym miejscu bez przykrycia lub przykryte tylko częściowo np.lnianą ściereczką.




Komentarze

Popularne posty