Pielmieni z jagnięciną
Jestem jak zawsze pod wrażeniem siły dobrego jedzenia
- to przy stole dzieją się najlepsze rzeczy. Każdy ma takie danie, które nie
jest zwykłym jedzeniem ale posiłkiem dla całej duszy. Na które zawsze ma
ochotę. U mnie w domu jest takie magiczne danie, rozgrzewające serce na samą
myśl- pielmieni.
Potrzebujemy:
Na ciasto
2 szklanki przesianej mąki poznańskiej
bardzo ciepłą wodę - ok 1 szklanki
łyżkę masła
Na farsz
ok 0,5 kg mielonej łopatki jagnięcej
bulion
sporo majeranku
łyżeczka oregano
5 ząbki czosnku
świeżo zmielony pieprz
sól
A oto jak zrobić:
Ciasto zagniatamy aż będzie jedwabiste w dotyku i
odstawiamy na ok pół godziny przykryte miseczką. Jagnięcinę doprawiamy
roztartymi w dłoniach przyprawami- dopiero wtedy majeranek i oregano uwalniają
aromat. Czosnek przeciskamy przez praskę i dodajemy do mięsa. Dolewamy ok pół
szklanki bulionu by mięso stało się bardziej soczyste. Dodajemy świeżo zmielony
pieprz, ja daję naprawdę sporo. Posypujemy dość obficie solą i dokładnie
mieszamy.
Następnie dość cienko rozwałkowujemy ciasto i wycinamy
odrobinę mniejsze krążki niż na pierogi. Nakładamy czubatą łyżeczkę farszu i
zawijamy wokół rantu tworząc coś na kształt uszka.
Pielmieni gotujemy w osolonej wodzie, czekamy ok 2-3
minut po wypłynięciu by ugotowały się w środku. Mięso w pierożkach pozostanie
idealnie soczyste. Przekładamy na talerz i podajemy w rosole lub polane kwaśną
śmietaną i obsypane pieprzem.
Komentarze
Prześlij komentarz